Zdobywca złotego medalu TAURON SEC został wyłoniony podczas środowego wieczoru na toruńskiej Motoarenie i został nim rozpędzony Brytyjczyk. Ostra walka nie toczyła się tylko pomiędzy ‘’złotym’’ Robertem Lambertem a Leonem Madsenem. Reszta zawodników również miała ciężkie zadanie podczas tego wieczoru.
Na trzecim miejscu podium stanął Grigorij Łaguta, który otwarcie przyznaje, że nie miał łatwego zdania w walce z resztą stawki. – Dzisiaj było ciężko, tak można powiedzieć. W walce z chłopakami było ciężko. Obroniony medal, to jest dzisiaj najważniejsze dzisiaj.
W ubiegłym roku w TAURON SEC Mikkel Michelsen radził sobie świetnie. Ten sezon przyniósł jednak Duńczykowi ciężkie zadanie w obronie tytułu. – Trudna seria dla mnie, nie byłem wystarczająco skoncentrowany. […] Nie ścigałem się tak jak powinienem i mieliśmy również problemy z ustawieniami motocykla. Jak powiedziałem wcześniej, chciałbym ponownie zdobyć tytuł albo chociaż stanąć na podium w cyklu – przyznał Michelsen.
Duńczyk zdecydowanie liczył na zdobycie choćby miejsca w czołowej trójce, jednak musiał zderzyć się z przykrą rzeczywistością. – Miałem takie nastawienie, by tutaj coś zrobić tego wieczoru, z nadzieją na zajęcie miejsca w TOP3, ale tak się nie stało. Koniec końców jestem nawet szczęśliwy i po niezbyt udanym roku te zawody uznaję za dość porządne.
Robert Lambert przez cały turniej ostro walczył z Leonem Madsenem. Ostatecznie to Brytyjczyk zakończył zawody ze złotym medalem. – To niesamowite uczucie siedzieć tutaj w tym momencie. […] Wiele pracy włożyliśmy w to, bym się na tym miejscu mógł znaleźć. Cały czas było to trudne, "gorące" spotkanie. Byliśmy blisko siebie. W ostatnim wyścigu jedyne, co musiałem zrobić, to skupić się na starcie, dobrze to rozegrać i zdobyć to piękne trofeum.
Ogromnym zaskoczeniem środowego widowiska była świetna dyspozycja Kai'a Huckebecka. Niemiec podczas ścigania na Motoarenie zdobył swoje pierwsze wygrane w tegorocznej odsłonie turnieju. – Miałem trochę problemów w poprzednich turniejach, a dzisiaj wszystko gra – skomentował Huckenbeck.
Niemiecki zawodnik jednak nie może pozytywnie podsumować tego turnieju. – Jestem zawiedziony, co tutaj dużo mówić. Ani moje silniki nie są dobrze dostosowane do tych nawierzchni, po jakich ścigaliśmy się w poprzednich rundach, ale dzisiaj wreszcie jest dobrze i oby tak było do końca zawodów.
Źródło: One Sport / Letsmakespeedway / EuroSport
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!