
Michał Jańczak to prawa ręka w teamie Leona Madsena. W rozmowie z Krystianem Natońskim zdradza kulisy swojej pracy oraz relacji z kapitanem Eltrox Włókniarza Częstochowa. - Jesteśmy jak stare, dobre małżeństwo. Leon nie ingeruje w sprzęt. Ma do mnie pełne zaufanie. Nie lubię przegrywać, czasami denerwuję się bardziej niż Leon. W trakcie zawodów często nie wiemy jaki jest wynik meczu. Czasami zdarzy się, że Leon podniesie głos, ale mam wówczas nie zwracać na to uwagi (śmiech) - opowiada.
ZAŁĄCZNIK DO ARTYKUŁU
Michał Jańczak to prawa ręka w teamie Leona Madsena. W rozmowie z Krystianem Natońskim zdradza kulisy swojej pracy oraz relacji z kapitanem Eltrox Włókniarza Częstochowa. - Jesteśmy jak stare, dobre małżeństwo. Leon nie ingeruje w sprzęt. Ma do mnie pełne zaufanie. Nie lubię przegrywać, czasami denerwuję się bardziej niż Leon. W trakcie zawodów często nie wiemy jaki jest wynik meczu. Czasami zdarzy się, że Leon podniesie głos, ale mam wówczas nie zwracać na to uwagi (śmiech) - opowiada.
0Komentarze
Portal www.speedwaynews.pl/ nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane. Zapraszamy zainteresowanych do merytorycznej dyskusji na powyższy temat.