Przed Moje Bermudy Stalą Gorzów kolejne spotkanie ligowe na własnym obiekcie. Po trzech zwycięstwach czeka ich ciężkie wyzwanie, bowiem na „Jancarza” w poniedziałek przyjedzie Betard Sparta Wrocław.
Na poprzedni mecz przeciwko PGG ROW-owi Rybnik, Stanisław Chomski zdecydował się przywrócić do składu Krzysztofa Kasprzaka. Ten jednak po raz kolejny pokazał bardzo słabą dyspozycję. Czy leszczynianin dostanie ponowną szansę w meczu przeciwko Sparcie? Tego na razie nie można być pewnym, jednak przy braku możliwości skorzystania z usług Jacka Holdera, występ popularnego „Kej Keja” wydaje się być prawdopodobny.
– Ja już nie mam nawet pomysłów, gdzie leży problem Krzysztofa Kasprzaka. Jak widać mamy przykłady zawodników, którzy mogą powrócić do składu i walczyć, jak np. Szymon Woźniak To Krzysztof Kasprzak sam musi sobie odpowiedzieć o co jemu chodzi w życiu, jak znajdzie jakiś pomysł na siebie, to dobrze żeby tutaj wrócił, bo jest naszym zawodnikiem, reprezentuje nasze barwy. Ale tak jak mówię, to on musi rozwiązać swój problem – mówił prezes Stali – Marek Grzyb w rozmowie z Radio Gorzów.
Po trzech zwycięstwach Stali, niektórym przed oczami pojawiła się możliwość walki o play-off przez „żółto-niebieskich”. Jak do tego tematu podchodzi włodarz klubu? – Nasze występy w PGE Ekstralidze są z opóźnionym zapłonem, cieszę się, że nasi zawodnicy wrócili do formy. Chodzi mi o tych, którzy punktują. Serce by się radowało, jeżeli udałoby się wjechać do najlepszej czwórki, ale podchodzimy na luzie. Szymonowi Woźniakowi nawet należą się brawa za pokazanie woli walki. Krzysiek jest natomiast gdzieś pogubiony. Umiejętności ma perfekcyjne, bo jest wicemistrzem świata, ale mam nadzieję, że zrozumie, że to jest jego chleb powszedni i wróci do dobrej dyspozycji – dodał Marek Grzyb dla Radia Gorzów.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!