Fredrik Lindgren w tym roku walczy o drugi w karierze medal w indywidualnych mistrzostwach świata. Po trzech rundach Szwed jest na najlepszej drodze, by po roku przerwy ponownie stanąć na podium klasyfikacji generalnej cyklu Speedway Grand Prix.
Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa po pierwszym turnieju w Gorzowie nie ukrywał swojej radości z występu w trzecim finale z rzędu. – Fajnie mieć serię trzech awansów do finału z rzędu. Jestem zadowolony z moich występów w trzech pierwszych rundach, ale ważnym jest, aby kontynuować dobrą passę – mówił po zawodach Lindgren.
Lindgren zajął trzecie miejsce, a niewiele brakowało, by odpadł w półfinale. Po ostrym ataku zdołał jednak minąć Mateja Žagara. – W obecnym systemie punktowania bardzo ważnym jest, by walczyć na całego w decydującej fazie zawodów. Naprawdę musiałem ostro pojechać z Matejem, by mieć pewność, że awansuję do finału – skomentował swój atak na Słoweńca i byłego klubowego kolegę Fredrik Lindgren.
Lindgren wygrał w swojej karierze cztery turnieje cyklu SGP. Po raz ostatni zwyciężył w sierpniu ubiegłego roku. – Zawsze jadę na Grand Prix, by wygrać. Myślę, że tak jak wszyscy. Każdy chce wygrywać, więc niełatwo to osiągnąć. Mi udało się wygrać kilka turniejów w przeszłości i wierzę, że uda mi się stanąć na najwyższym stopniu podium ponownie, w tym roku – mówił po pierwszym turnieju w Gorzowie trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
źródło: speedwaygp.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!