W przyszłym roku Polonia Bydgoszcz chce zbudować mocniejszą ekipę niż na miniony sezon. Pierwsze sukcesy już są - w klubie pozostali David Bellego i Andreas Lyager. Do pełni szczęścia brakuje jednak zapewnienia sobie solidnych, polskich seniorów.
Po heroicznej walce o utrzymanie zakończonej dla bydgoszczan happy endem, Polonia ruszyła na podbój rynku transferowego. Ambicje "Gryfów" są spore, zwłaszcza, że kręgosłup drużyny na przyszły rok prezentuje się solidnie.
Pewne jest to, że z Bydgoszczą żegna się Kamil Brzozowski, a w drużynie zostaną David Bellego i Andreas Lyager, którzy, gdy tylko startowali, ciągnęli zespół ku utrzymaniu w lidze. Kibiców cieszyć powinno zwłaszcza utrzymanie w składzie Duńczyka, na którego chrapkę miały kluby ekstraligowe. W Polonii chciałby zostać też Kai Huckenbeck, ale wiele wskazuje na to, że nadzieje Niemca są płonne. Klub rozmawia bowiem z Wadimem Tarasienką, w środowisku mówi się także o zainteresowaniu Wiktorem Kułakowem i Nielsem Kristianem Iversenem. Dla Huckenbecka oznacza to co najwyżej status zawodnika walczącego o skład, co z pewnością nie byłoby dla niego zadowalające.
O wiele trudniejsze wydaje się wzmocnienie polskiej części Polonii. Bydgoszczanie liczą na Grzegorza Zengotę, który po kontuzji prezentował znakomitą formę. Łatwo jednak nie jest, bo popularny "Zengi" na brak zainteresowania ze strony klubów nie narzeka. Drużyna Jerzego Kanclerza chciała też pozyskać Tomasza Gapińskiego i Adriana Gałę, jednak zawodnik Ostrovii zdecydował się pozostać w klubie, a Gała lada moment ma podjąć decyzję ws. przyszłego sezonu.
Niewykluczone, że w przypadku odmowy ze strony Gały, Polonia sięgnie po Artura Mroczkę. Zawodnik Unii Tarnów może nie należał do grona liderów drużyny, ale i tak wykręcał wyniki lepsze niż Kamil Brzozowski i Dawid Lampart dla bydgoskiej ekipy.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!