Tegoroczne okno transferowe było niezwykle udane w wykonaniu Polonii Bydgoszcz. Działaczom klubu udało osiągnąć się m.in. porozumienie z Grzegorzem Zengotą. Jak wspomniany 32-latek i reszta zespołu wypadają na tle pozostałych w kontekście kolejnego sezonu?
Czy celem bydgoszczan w ligowych rozgrywkach 2021 może być powrót do ekstraligowego ścigania? Sam prezes klubu, Jerzy Kanclerz, podkreślał to niejednokrotnie w swoich wypowiedziach. Również nazwiska, które znalazły się w składzie Polonii, mogą skłaniać do takich rozważań. Na pierwszy ogień ekspert nSport+, Wojciech Dankiewicz, wziął ostatnie ogniwo, na którym zależało bydgoszczanom, czyli Zengotę. – Po koszmarnej kontuzji wrócił do sportu, pomógł Polonii w beznadziejnej sytuacji, a teraz, taką mam nadzieję, dalsza jazda w pierwszej lidze pomoże wrócić mu na właściwe tory. To będzie ważna postać w drużynie prezesa Jerzego Kanclerza — przekonuje.
Zawodnikiem, który będzie mógł startować na pozycji U24 w zespole znad Brdy, jest Andreas Lyager. – Kiedyś Włókniarz, choć bez powodzenia, ale w minionym sezonie pokazał, że potrafi się ścigać. Teraz, jako U-24 będzie już regularnie startował i zobaczymy, jak to będzie. Osobiście liczę, że ogromna ambicja pozwoli mu pokazać cały kunszt — mówi Dankiewicz.
Lyager był też zawodnikiem, którego udało zatrzymać się w Polonii dzięki synom Jerzego Kanclerza, co przyznał sam sternik klubu. Drugim żużlowcem, który również pozostaje w przyjacielskich stosunkach z synami prezesa, jest Bellego. Jak zauważa Dankiewicz, pozostanie Francuza w składzie, jest niezwykle istotne dla klubu z Bydgoszczy. – To jest już marka. W tym roku wiele razy ratował Polonię, świetnie spisywał się też w cyklu mistrzostw Europy. Cieszy, że Francja ma takiego zawodnika, bo ten kraj z żużlem mi się raczej nie kojarzy. Bellego kiedyś błysnął w drugoligowym PSŻ, potwierdził, że jest dobry w pierwszej lidze, więc niech dalej się rozwija.
Skład seniorski uzupełniają również Adrian Gała i Wadim Tarasienko. – Niewątpliwie bardzo dobry transfer Polonii. Kieszonkowy żużlowiec ze Startu ma dobrą technikę, widać w jego jeździe dojrzałość. Pokazał to nie raz, a w Bydgoszczy powinien zrobić dalszy krok w rozwoju — mówi o Gale, Dankiewicz. – Rok temu jeden z najlepszych w drugiej lidze, więc dobrze, że poszedł wyżej. Ja go widziałem w meczu Polska – Rosja, gdzie wygrywał z naszymi gwiazdami. Myślę, że to wtedy prezes Kanclerz zdecydował, że musi go mieć. Polonia jest dla Tarasienki szansą — dodaje ekspert na temat Rosjanina.
W składzie rezerwowych znaleźli się Grajczonek i Berge. Zdaniem Wojciecha Dankiewicz są to bardzo solidni żużlowcy. – Dwa słowa o nich, bo to ważne postacie. Grajczonek rok stracił, pracując, ale jego miejsce jest na torze, a nie w kopalni. Berge to kolejny ciekawy Francuz. Polonia ma mocne rezerwy.
Źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!