Okno transferowe TŻ Ostrovii przyniosło ciekawe zmiany. Zatrzymano jej liderów, skład został odmłodzony, z klubem kontrakt parafował też uczestnik SGP. – Teoretycznie ten zespół wygląda nieco gorzej od kilku innych, ale wystarczy, że dwa ogniwa zapalą i Ostrovia będzie groźna dla najlepszych - mówi ekspert nSport+, Wojciech Dankiewicz.
Prezes klubu z Ostrowa Wielkopolskiego, Waldemar Górski, w udzielanych przez siebie wypowiedziach, podkreślał zadowolenie z minionego czasu transferów. Zaznaczał, że wspólnie z trenerem Staszewskim, udało się im zrealizować cele, które sobie powzięli. W trakcie okna transferowego działacze klubu wzmocnili formację zagraniczną w porównaniu do tej z sezonu 2020. Udało się zatrzymać m.in. lidera, Nicolaia Klindta. – Na pewno niejeden klub PGE Ekstraligi do niego dzwonił. Już drugi sezon w dobrej, równej formie. Nie tylko na poziomie pierwszej ligi, bo dobrze wyglądał, jadąc też jako gość dla Stali Gorzów. W ubiegłorocznych barażach z tym zespołem też pokazał się z niezłej strony. To jest taki zawodnik, dla którego nie ma straconych pozycji, który ma swój agresywny, ciekawy styl. To będzie lider Ostrovii – mówi o Duńczyku Wojciech Dankiewicz.
W szeregi zespołu doszedł również Szwed, Oliver Berntzon. – Ciekawa postać, nowy uczestnik Grand Prix. Zobaczymy, jak sobie z tym poradzi. W Gnieźnie był skuteczny na wyjazdach, więc pewnie stąd zmiana klubu. Pytanie jednak jak pogodzi ligę z Grand Prix, wydaje się zasadne. Jeśli mu się uda, to będzie mocnym punktem – przewiduje ekspert.
W składzie zespołu pozostał także Tomasz Gapiński, który prezentuje w drużynie stabilną formę i nie zawodził w ostatnich sezonach oczekiwań kibiców, jak i ostrowskich działaczy. – Sporo lat i masa doświadczeń, ale nadal potrafi zaskoczyć. Patrząc na niego w tym roku, miałem wrażenie, że wciąż ma wielką chęć do ścigania się na żużlu. Na pewno nie myśli o emeryturze i mam nadzieję, że w 2021 ten stan podtrzyma – podkreśla Dankiewicz.
Ekspert nSport+ ocenił również skład młodzieżowy TŻ Ostrovii, który ma spore szanse na systematyczny rozwój. – Mają błysk, potrafią wyskoczyć spod taśmy. Jak będzie dobry sprzęt, jak będą słuchać trenera Mariusza Staszewskiego, to z pewnością zrobią progres. W sumie Ostrovia ma naprawdę ciekawą grupę młodych zawodników.
Źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!