Przed Oliverem Berntzonem debiut w cyklu Speedway Grand Prix. Utalentowany Szwed przed kilkoma dniami odpowiadał na pytania fanów dotyczące jego udziału w walce o indywidualne mistrzostwo świata. Nowy żużlowiec Arged Malesy Ostrów Wielkopolski chce nawiązać do sukcesów rodaków.
Jako że tegoroczne starty w cyklu SGP będą debiutem dla Berntzona, Szwed nie oczekuje od siebie spełnienia żadnych konkretnych celów i chce po prostu bawić się walką z najlepszymi. – Nie stawiam sobie jakiś konkretnych zamierzeń. W każdej rundzie chcę dać z siebie wszystko i pojechać najlepiej jak potrafię. Oczywiście, w każdym wyścigu będę chciał wygrywać. Podstawą jest jednak bycie zdrowym, by omijały mnie kontuzje. Słowem – cało i zdrowo przejechać ten sezon – mówi Oliver Berntzon.
Zawodnicy walczący o najwyższe muszą zazwyczaj mierzyć się ze sporymi oczekiwaniami otoczenia, ale Szwed ma pewne doświadczenie i musi zmagać się z emocjonalnym obciążeniem. – Nie czuję żadnej presji. Bywałem już rezerwowym czy startowałem z dziką kartą. Wiem, z czym to się je. Oczywiście, że teraz będzie trochę inaczej, bo pojadę jako pełnoprawny uczestnik cyklu, ale nie odczuwam w związku z tym większego ciśnienia – przyznaje 27-letni zawodnik.
Wydawać by się mogło, że przeskok do cyklu wymaga zmian w przygotowaniach do sezonu. Czy Berntzon zmienił coś w swoich zimowych treningach. – Niewiele. Nieco więcej czasu poświęciłem na budowanie budżetu i poszukiwanie sponsorów. Mój team trochę się rozrósł. Potrzebowałem jednego dodatkowego mechanika. Nie zmieniałem jakoś szczególnie moich przygotowań, bo to co robiłem dotąd, funkcjonowało. Świadczy o tym fakt, że byłem w stanie zakwalifikować się do cyklu Grand Prix – uważa nowy zawodnik Arged Malesy Ostrów Wielkopolski.
27-latek będzie drugim Szwedem w cyklu SGP. Reprezentant Kraju Trzech Koron przyznaje, że po cichu liczy na to, że uda mu się spisywać na poziomie zbliżonym do utytułowanego rodaka. – Mam nadzieję, że nawiąże do jego sukcesów. Chciałbym przede wszystkim ustabilizować swoją pozycję jako stałego uczestnika cyklu Grand Prix. Utrzymuje się w nim tylko kilku żużlowców i pozostanie w gronie najlepszych zawodników świata wcale nie jest takie łatwe, aczkolwiek będę robił wszystko, by tak się stało – kwituje Oliver Berntzon.
źródło: tzostrovia.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!