Opady atmosferyczne zniweczyły plan na rozegranie derbowego spotkania pomiędzy Arged Malesa Ostrów Wielkopolski i Aforti Startem Gniezno. Rafael Wojciechowski respektuje decyzję jury i uważa, że dalsza jazda byłaby antyreklamą żużla.
Derbowe spotkanie miło zakończyć drugą serie spotkań eWinner 1. Ligi Żużlowej. Po pięciu biegach, jury zawodów zdecydowało się o odwołaniu meczu, gdyż opady atmosferyczne zgoła utrudniały bezpiecznie przeprowadzenie rywalizacji. Głos w tej sprawie zabrał menadżer Aforti Startu Gniezno – Rafael Wojciechowski. Działacz pochwalił jury za szybko podjętą decyzje i sam uważa, że dalsza kontynuacja tego spotkania przyniosłaby więcej szkód, niż korzyści: – Uważam, że ze względu na początek sezonu i warunki atmosferyczne, stan toru, bezpieczeństwo należało te zawody odwołać. Chylę czoła przed jury, że podjęto szybko decyzję, ale oczywiście na siłę mogliśmy dalej jechać. Być może skończylibyśmy cało i zdrowo bez upadków, ale byłaby to jedna antyreklama żużla. Decydował by tylko start, a dalej byłaby tylko walka z widocznością. Naprawdę mielibyśmy loteryjne zawody, które nie byłyby ani bezpieczne, ani atrakcyjne dla kibiców – Komentuje menadżer czerwono-czarnych.
Start rozpoczął spotkanie od dwóch podwójnych uderzeń, które zaowocowały wynikiem 10:2. Na całe szczęście, po drobnych korektach sprzętowych, goście zdołali zbliżyć się do ostrowian na dwa punkty. Menadżer jest zadowolony z tak szybkiej reakcji zawodników na torowe warunki: – Po obchodzie toru stwierdziliśmy, że jest on bardzo twardy, podobny do tego z ubiegłego sezonu i w tym momencie podjęliśmy błędne decyzje z ustawieniami. Poszły szybkie korekty od 3. biegu i wyciągnęliśmy od razu wnioski. Dalej wierzę byłoby tylko lepiej, no ale pogoda nie dała nam szans.
źródło: sportowegniezno.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!