W swoim pierwszym meczu sezonu 2021, Orzeł Łódź pokonał na swoim torze drużynę Unii Tarnów, dla której była to druga tegoroczna porażka w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Jednym z zawodników, który przyczynił się do triumfu łodzian był Marcin Nowak.
Przed spotkaniem nie zabrakło głosów, które wskazywały, iż Orzeł powinien zwyciężyć w tym spotkaniu zdecydowanie wyżej, aniżeli różnicą 10 punktów. – Nie zgadzam się z takimi głosami. Wszyscy mówili, iż to będzie łatwy mecz. Pamiętajmy jednak, że w szeregach Unii Tarnów był Rohan Tungate, który doskonale zna łódzki tor. Myślę, że mógł podpowiadać kolegom z drużyny jak jechać oraz jakie przełożenia zastosować. Uważam wręcz, że starcie z Unią mogło być jednym z trudniejszych meczów w tym sezonie – dodaje.
Nowak zdobył w tym spotkaniu 9 punktów z trzema bonusami. W czterech ze pięciu biegów, w których wystąpił mijał linię mety jako drugi. – Niedosyt lekki jest, gdyż zawsze miło jest mieć przy swoim nazwisku tę trójkę. Były jednak dwójki z bonusami, które mogą zastąpić mi wygrany bieg. Na pewno wiem, co mam do poprawy. Przede wszystkim start oraz dojazd do pierwszego łuku. W meczu z Unią Tarnów nie wychodziło mi to najlepiej.
Niewielkie zdobycze punktowe do dorobku drużyny dołożyli juniorzy łódzkiej drużyny – Jakub Sroka (2+1) i Mateusz Dul (2). – Myślę, że nasi juniorzy w następnych spotkaniach wypadną lepiej. Nie zapominajmy, że dla Jakuba Sroki mecz z Unią Tarnów był ligowym debiutem. Przez to na pewno stres był u niego większy. W kolejnych spotkaniach powinien już lepiej panować nad nerwami i będzie czuł się pewniej na torze – mówi Nowak.
Przed Orłem teraz dwa wyjazdowe spotkania w Gnieźnie (15.04) i Krośnie (18.04) Senior łódzkiego zespołu zapewnia. – Jesteśmy sportowcami i zawsze walczymy o zwycięstwo. Nawet na najtrudniejszym terenie jedziemy po zwycięstwo – kończy.
źródło: polskizuzel.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!