Po trzech latach startów w OK Bedmet Kolejarzu Opole Hubert Łęgowik postanowił opuścić stolicę Opolszczyzny i zdecydował się na przejście do 7R Stolaro Stali Rzeszów. Choć w tym sezonie ekipie z Podkarpacia niełatwo będzie o awans, to nowy nabytek rzeszowian uważa, że ekipa i miasto zasługują na awans do eWinner 1. LŻ.
Za Hubertem Łęgowikiem bardzo pracowita zima. Żużlowiec 7R Stolaro Stali w pocie czoła pracował nad odpowiednią dyspozycją i jak sam mówi, jest zadowolony z uzyskanych efektów. Żużlowcowi zależy na ciągłym rozwoju, dlatego nie ustaje w pracy i to nie tylko fizycznej. – Jeśli chodzi o cały cykl przygotowawczy, to jestem bardzo zadowolony. Zrobiłem bardzo duży postęp pod względem mojej bazy sprzętowej. Udało mi się osiągnąć cel, który założyłem sobie po zakończeniu ubiegłego sezonu, w listopadzie. Nie spocząłem na laurach, cały czas pracuję i fizycznie, i nad budżetem, by cały czas go powiększać, zyskiwać sponsorów – podkreśla w filmie nagranym dla klubowych mediów Łęgowik.
Rzeszowianie jeszcze nie mieli okazji do przeprowadzenia treningu na własnym torze z powodu przedłużającej się renowacji stadionu. Ekipa Łęgowika próbne kółka kręciła na innych obiektach. – Co do sprzętu, to wydaje mi się, że wszystko spisuje się dobrze. Ubiegłoroczne silniki były serwisowane, także nowe jednostki spisują się bardzo dobrze. Na razie wymagają jednak dopasowania do nawierzchni. Na razie wszędzie gdzie trenujemy, tory są twarde. Z niecierpliwością czekamy na nasz tor, który jest bardziej przyczepny i długi. Na pewno będę gotowy na pierwsze mecze – mówi w odpowiedzi na pytania fanów nowy zawodnik ekipy ze stolicy Podkarpacia.
–> ŚWIETNE WIEŚCI W SPRAWIE ANDRIJA KARPOWA <–
Czy Łęgowik zagości w Rzeszowie na dłużej? Łęgowik sądzi, że spędzi tam więcej niż jeden sezon. Ponadto przyznaje, że liczy na walkę o awans, choć na razie rzeszowianie nie są stawiani w roli faworytów. – Do wszystkiego muszą przyjść dobre wyniki sportowe. Bardzo chciałbym, żeby ta drużyna biła się o najwyższe cele i myślę, że to jest w naszym zasięgu. No i jeśli byłaby szansa awansu, to jak najbardziej klub, miasto i kibice na to zasługują. Ten sezon jest najważniejszy, a o przyszłość będziemy martwić się później. Rzeszów to miejsce, w którym chciałbym zagościć dłużej – zaznacza 26-latek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!