Młody Szwed, Philip Hellström-Bängs, ma za sobą debiut w eWinner pierwszej lidze żużlowej. We wtorkowy wieczór w Ostrowie Wielkopolskim dwukrotnie wyjechał na tor i zdobył pierwszy punkt w polskich rozgrywkach.
Aforti Start Gniezno przegrał w Ostrowie Wielkopolskim aż 59:31. Dwie okazje zaprezentowania się na torze otrzymał rezerwowy zawodnik "Orłów", Philip Hellström-Bängs. – Jazda w polskiej lidze jest trudna, ale bardzo mnie cieszy – powiedział po meczu szwedzki zawodnik. – Tor został dobrze przygotowany, więc mogę powiedzieć, że go polubiłem.
W swoim pierwszym starcie Hellström-Bängs przywiózł za plecami wracającego po przerwie Daniela Kaczmarka. W drugim nie poszło tak dobrze i Szwed nie powiększył dorobku ani własnego, ani drużyny. A jak ocenia atmosferę w gnieźnieńskim zespole? – Po tych dwóch porażkach będziemy musieli odpocząć i na nowo zbudować ducha drużyny – przyznał Hellström-Bängs, który zarówno w Rybniku, jak i w Ostrowie zastępował kontuzjowanego Petera Kildemanda. – Wiem, że na piątek przewidziany jest trening przed sobotnim meczem. Chcemy się dobrze pokazać w walce z Rybnikiem. Jeśli chodzi o mnie, to już czuję się częścią zespołu. – zakończył młody Szwed.
Źródło: Inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!