Sebastian Szostak wygrał czwartkową, siódmą rundę Nice Cup w Toruniu, zdobywając w niej piętnaście punktów, zostając tym samym triumfatorem całego cyklu. Po zawodach poinformował o szlachetnym geście z jego strony - całą nagrodę przekaże na rzecz walczącego o powrót do zdrowia Mateusza Jabłońskiego.
Przed dzisiejszą, ostatnią rundą w cyklu Nice Cup ostrowianin tracił do Mateusza Jabłońskiego czternaście punktów. Po dzisiejszych zawodach przeskoczył on w klasyfikacji generalnej nad walczącym o zdrowie Mateuszem, czym samym został zwycięzcą tegorocznej edycji tych zawodów. Drugie miejsce na Motoarenie wywalczył Jakub Krawczyk, który w klasyfikacji generalnej cyklu zajął czwarte miejsce. – Szkoda, że to się odbyło takim kosztem. Gdyby Mateusz mógł jechać, to on na pewno byłby zwycięzcą całego cyklu – mówi Sebastian Szostak.
– Wspólnie z trenerem uznaliśmy, że nagrodę finansową za zwycięstwo w całym cyklu przekażemy na rzecz walczącego o powrót do zdrowia Mateusza Jabłońskiego. Ja nawet chciałem przekazać mu puchar za pierwsze miejsce, a sam wziąć za drugie – dodaje.
Firma Nice, w odpowiedzi na gest Szostaka zapowiedziała, że ufundują na jego rzecz nagrodę tej samej wartości. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku było to wykonanie kevlaru dla najlepszego młodzieżowca w cyklu. Wtedy otrzymał go właśnie zawodnik ostrowskiej Ostrovii, Sebastian Szostak.
Źródło: kurierostrowski.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!