Przed Kamilem Marcińcem ostatni sezon startów w gronie juniorów. Młodzieżowiec zdecydował się na transfer do eWinner 1. Ligi Żużlowej i zasilił Zdunek Wybrzeże Gdańsk. Sam przyznaje, że zależy mu na dobrym pożegnaniu z kategorią U-21 i rozkręceniem się przed startami jako senior.
Kamil Marciniec uchodził za niemały talent, ale w ostatnich latach jego rozwój znacząco zahamował. W sezonie 2020 startował on w barwach eWinner Apatora Toruń, natomiast po awansie torunian do PGE Ekstraligi nie mógł liczyć na regularną jazdę. Dopiero w końcówce sezonu został wypożyczony do Cellfast Wilków Krosno, ale Marciniec nie podbił eWinner 1. Ligi.
Co uniemożliwiło progres juniorowi? – To było spowodowane tym, że nie miałem regularności jazdy i objeżdżenia na różnych torach. Dwa lata temu jeździłem w Apatorze regularnie i niektóre zawody, jak na przykład w Gdańsku były pozytywne, ale ostatni sezon to same zawody juniorskie, do tego na początku sezonu miałem pozytywny test na COVID, nie mogłem jeździć w sparingach i już na samym początku zostały mi podcięte skrzydła – mówi w rozmowie z wybrzezegdansk.pl Kamil Marciniec.
W przyszłym roku Marciniec nie powinien już narzekać na brak okazji do występów w lidze. Będzie on podstawowym młodzieżowcem Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Jako że kończy on wiek juniora, to nikogo nie powinno dziwić, że zależy mu na znacznej poprawie swoich rezultatów. – To dla mnie ostatni rok juniora i jeśli nie udałoby się zrobić dużego progresu, to dużo ciężej byłoby wejść w wiek seniora. Średnia 1 punkt na bieg, to dla mnie takie minimum. Jazda na tym poziomie rozgrywek, to dla mnie możliwość ciągłych startów w zawodach ligowych, a systematyczne występy wpłyną na mój rozwój – uważa nowy zawodnik gdańszczan.
Jednym z czynników, które wpłynęły na decyzję o transferze, były dobre wyniki Marcińca na Stadionie im. Zbigniewa Podleckiego. – Ostanie dwa lata w zawodach juniorskich i ligowych mogłem zaliczyć do udanych. Nie miałem nigdy problemów z jazdą na tym owalu – wspomina 20-latek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!