Za Tomaszem Gapińskim jeden z najlepszych sezonów w ostatnich latach. Wychowanek pilskiej Polonii był liderem Arged Malesa Ostrowa Wielkopolskiego, z którym wywalczył awans do PGE Ekstraligi. Utrzymanie się w elicie będzie trudne, a zdaniem „Gapy” kluczowe będzie odpowiednie podejście.
Przed rozpoczęciem sezonu 2021 bardzo trudno było wskazać wyraźnego faworyta eWinner 1. LŻ. Zmagania na drugim szczeblu rozgrywkowym miały kilku pretendentów, lecz rzadko stawiano wśród nich ostrowian. Mimo słabszego początku sezonu, Arged Malesa Ostrów Wielkopolski jak walec przejechała przez końcówkę zmagań ligowych i bez trudu sięgnęła po awans. – Poczuliśmy wielką radość. Emocje buzowały w nas ze szczęścia. Niezmiernie cieszyliśmy się z tego awansu – mówi Tomasz Gapiński w materiale przygotowanym przez oficjalny kanał PGE Ekstraligi w serwisie YouTube.
Atmosfera na Stadionie Miejskim w Ostrowie była w tym roku fantastyczna. Zdaniem Gapińskiego to właśnie odpowiednia aura wokół klubu i wsparcie kibiców pomogło w osiągnięciu sukcesu. – Atmosfera w Ostrowie jest wyśmienita. Kibice dopingują nas zawsze, nawet kiedy przegrywaliśmy, to nas oklaskiwali i wspierali. To fajne uczucie wiedzieć, że możesz liczyć na fanów – przyznaje zawodnik ostrowian.
Po awansie beniaminek najlepszej żużlowej ligi świata często decyduje się na kadrową rewolucję i dokonuje sporego przemeblowania w składzie. W Ostrowie zarząd nie podążył tą drogą, a jedynym nowym zawodnikiem z PGE Ekstraligi jest Chris Holder. Utrzymanie się w elicie nie będzie łatwym zadaniem. Klub z Wielkopolski to jeden z głównych kandydatów do spadku. „Gapa” nie traci głowy. – Musimy trzymać ten luz, który mieliśmy w ubiegłym sezonie w eWinner 1. Lidze nie patrzeć na to, że będziemy startować w PGE Ekstralidze. Prezes Górski zawsze powtarza „wiara czyni cuda”, a my tych cudów postaramy się dokonać na torze – zapewnia odważnie Tomasz Gapiński.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!