Betard Sparta Wrocław vs Eltrox Włókniarz Częstochowa

4:2 dla gospodarzy na otwarcie zawodów. Lindgren po świetnym ataku zewnętrzną częścią toru wyprzedził Woffindena, choć wydawało się, że nie będzie tam miejsca.

Świetnie ze startu goście z Częstochowy, ale niebezpiecznie podniosło Michała Curzytka i niestety mamy upadek młodzieżowca Sparty Wrocław. Sędzia wykluczył Curzytka, a więc powtórka odbędzie się w trzyosobowym składzie.

Ponownie najlepiej częstochowianie. Liszka na chwilę zbliżył się do Świdnickiego, lecz nic to nie dało.

Maciej Janowski po starcie wysforował się na prowadzenie. Próbował do niego dołączyć Bewley, ale został bardzo szybko wyprzedzony przez Madsena i Worynę. Do samego końca młody Brytyjczyk naciskał na Polaka, ale ostatecznie lepszy na kresce Woryna.

Jeppesen znakomitym atakiem przy krawężniku po starcie wysunął się na prowadzenie. Miśkowiak konsekwentnie obejmował ścieżki po szerokiej dzięki czemu dołączył do Jeppesena, ale tylko na chwilę, bo Curzytek i Czugunow szybko odzyskali punktowane pozycje. Miśkowiak nie poddał się i w znakomitym stylu wjechał pomiędzy obu wrocławian, choć na wyjściu z drugiego łuku próbował wypchnąć Miśkowiaka Curzytek.

Natychmiastowa odpowiedź wrocławian. Atomowy start Łaguty, do którego błyskawicznie dołączył Woffinden i mamy 5:1 dla gospodarzy. Częstochowianie daleko z tyłu.

Bardzo dobrze ze startu Smektała. Niespodziewanie Liszka napędzał się po szerokiej i był bliski wyprzedzenia Smektały. Z kolei Maciej Janowski wejściem w krawężnik na 2 łuku wysforował się na drugie miejsce. W tym samym momencie na wyjściu z drugiego łuku na tor upadł Przemysław Liszka broniąc się przed kontaktem z Kacprem Woryną, któremu tor jazdy próbował poszerzyć Janowski. Bieg został przerwany.

Decyzją sędziego to Kacper Woryna jest winnym upadku Przemysława Liszki i częstochowianin zostaje wykluczony z powtórki tego biegu.

W powtórce Janowski nie dał żadnych szans Smektale wygrywając z ogromną przewagą.

Pociągnęło Czugunowa na 1 łuku i zanotował on upadek. Powtórka wyścigu bez Rosjanina z polskim paszportem.

Woffinden po starcie wywiózł Madsena pod bandę, a następnie śmiałym atakiem na prostej przeciwległej do startu szybko uporał się ze Świdnickim. Madsen nie dał za wygraną i na wszystkie możliwe sposoby próbował wyprzedzić Woffindena. Jego ataki były skutecznie odpierane przez Brytyjczyka, aż do ostatniego okrążenia, gdzie Duńczyk wyniósł się bardzo szeroko na zewnętrzną i minimalnie o błysk szprychy na kresce okazał się lepszy od Woffindena.

Groźny upadek Jeppesena. Karetka na torze.
Na szczęście Duńczyk wstał i zszedł do parkingu o własnych siłach. Zostaje jednak wykluczony z powtórki.

Lindgren popełnił błąd, który na moment wykorzystał Curzytek lecz Szwed szybko odzyskał drugą pozycję.

Przez moment było 5:1 dla Włókniarza, ale Czugunow wyprzedził najpierw Smektałę, a później Worynę. Woffinden również uporał się ze Smektałą. Ostatecznie 4:2 Wrocław.

Kapitalna akcja Leona Madsena! Wjechał pomiędzy Łagutę a Bewley'a i dowiózł do mety 3 punkty. Miśkowiak nie liczył się w stawce.

Częstochowianie najlepiej, ale Woffinden wyprzedził najpierw Miśkowiaka, a chwilę później Smektałę. Dodatkowo junior Włókniarza musiał się bronić przed atakami Bewley'a. Pierwszy atak Brytyjczyka był nieduany, bo Miśkowiak skutecznie zamknął drzwi Brytyjczykowi, ale już za drugim razem Bewley atakiem przy krawężniku zapewnił sobie 1 punkt.

Łaguta po zewnętrznej śmiałym atakiem wyprzedził obydwu zawodników Włókniarza wygrywając z ogromną przewagą.

Fantastyczna walka pomiędzy Janowskim a Lindgrenem! Polak musiał dwoić się i troić by wyprzedzić Szweda i jednocześnie rozdzielić parę gości. Ta sztuka mu się udała na 3 okrężeniu, gdy atakiem przy krawężniku wyprzedził Lindgrena choć Szwed próbował zastosować ten sam manwer na Polaku, lecz w tym przypadku był on nieskuteczny.

Woryna przez chwilę "wiózł" Bewley'a, ale Brytyjczyk dość szybko uporał się z Polakiem. Woffinden daleko z przodu. Podwójne zwycięstwo wrocławian oznacza zwycięstwo gospodarzy w tym spotkaniu.

Wspaniała walka pomiędzy Madsenem a Łagutą na zakończenie. Obaj tasowali się na każdym łuku. Lepszy Duńczyk. Równie interesująca była walka o 3 miejsce, gdzie Lindgren zostawił za dużo miejsca przy krawężniku Janowskiemu co skrzętnie Polak wykorzystał dowożąc jeden punkt.