Eltrox Włókniarz Częstochowa vs Moje Bermudy Stal Gorzów

Madsen nie dał rywalom szans, za to Smektała wręcz przeciwnie - nie miał szans dogonić pary gości.

Zgodnie z oczekiwaniami - najmocniejsza para juniorska PGE Ekstraligi wygrywa bieg młodzieżowy 5:1.

Zmarzlik najlepiej ze startu i nie dał się wyprzedzić atakującemu go Lindgrenowi. Na dystansie natomiast w batalii dwóch Duńczyków Thomsen wyprzedził Jeppesena.

Rafał Karczmarz wyprzedził na ostatnim okrążeniu Kacpra Worynę, ale nie odjechał od wewnętrznej i zawodnik ROW-u odbił drugą pozycję, blokując szerszy wyjazd rywalowi.

Czołgał się na starcie jadący jako rezerwa taktyczna Zmarzlik. Prowadził po pierwszym łuku, więc bieg przerwany.

W walce dwóch Bartoszów Smektała długo bronił się przed atakami dwukrotnego mistrza świata, ale ten ostatecznie z trójką. Smektała ostatecznie spada też za Vaculíka.

Thomsen i Woźniak pokazali, jak nie należy jeździć jako para. Jakimś cudem jednak Lindgren z tego nie skorzystał i dojechał do mety za plecami zawodników, wbrew pozorom, jednej drużyny - Stali.

Po wjechaniu Zmarzlika pomiędzy dwóch zawodników gospodarzy na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia emocje się skończyły.

Taśma Karczmarza. Oczywiście, wykluczony, a za niego Jasiński.

Krótko po wysunięciu się na prowadzenie Lindgren zdefektował - zrobiło się niebezpiecznie, bo kontrolę nad motocyklem miał znikomą, a Vaculík i Miśkowiak byli blisko, jednak doświadczenie Szweda umożliwiło mu uniknięcie karambolu.

Atomowy start Madsena, za jego plecami Woryna okazał się na wejściu w drugi łuk szybszy od prowadzącego duet Stali Woźniaka.

Oczekiwany, nudny remis.

Od samego startu nie miał prędkości Karczmarz i nie liczył się w walce o punkty. Madsen atakował przycinką do kredy, ale Woźniak go zamknął na pierwszym łuku trzeciego okrążenia i do mety obronił trzy punkty.

Thomsen daleko przed parą gospodarzy, ale nie tak daleko, jak daleko za plecami Lwów był Pytlewski.

Zmarzlik pewnie z przodu, za nim jako jego ariergarda Martin Vaculík, a Lindgren wygrał walkę o punkt z klubowym kolegą.

5:1 dla Stali gwarantuje wygraną gorzowian - wraz z bonusem.

Madsen i Woryna mieli dość szybkie maszyny, ale nie dawali rady ich opanować w szprycy Vaculíka. Zmarzlik z kompletem.