Fogo Unia Leszno vs forBET Włókniarz Częstochowa

Madsen z najlepszym momentem startowym, ale Sajfutdinow wcisnął mu się w łuku po krawężniku. Ścieżka przy kredzie jest na ten moment jedyną słuszną. Przedpełski, który próbował pojechać szerzej, stracił na tym manewrze całkiem sporo.

Drugie pole startowe ponownie okazało się najlepsze na pierwszych kilku metrach. Smektała założył się na Miśkowiaka, a na przeciwległej prostej do swojego kolegi dołączył Kubera. Ogromne odstępy między zawodnikami. Gruchalski dojechał do mety w spacerowym tempie.

Tym razem gospodarze rozstrzygnęli bieg jeszcze szybciej, bo na wyjściu z pierwszego łuku. Gościom pozostała walka o jeden punkt. Jak dotąd nokaut na Smoczyku!

Lindgren został wypchnięty na wejściu w pierwszy łuk przez Smektałę, przez co zamknął bramę Pawlickiemu. Kapitan Fogo Unii zdołał na wyjściu z łuku ograć Gruchalskiego. Choć próbował jeszcze ścigać Szweda (a ten Smektałę), zawodnicy mocno się rozjechali.

Choć wydawało się na wejściu w łuk, że Kołodziej da radę założyć się na Madsena, Duńczyk okazał się szybszy na wyjściu. Na drugim wirażu Przedpełski zaatakował Hampela, ale nieskutecznie.

Zagar napędził się po szerokiej i na kresce na początku drugiego okrążenia wyszedł na pierwszą lokatę! Tę metodę podłapał Kubera, który kółko później tą samą metodą objechał Miedzińskiego.

Atomowy start Sajfutdinowa załatwił temat zwycięstwa, choć próbował go ścigać Lindgren. Kurtz na wyjściu z pierwszego łuku wyprzedził Miśkowiaka.

Marek Cieślak nie decyduje się na zmienienie Pawła Przedpełskiego.

Przedpełski wygrał start i wypchnął rywali, ale dla odmiany jako czwarty z zamieszania po starcie wyjechał Leon Madsen. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia Smektała wjechał pod Przedpełskiego i odepchnął go na tyle, że wychowanek klubu z Torunia spadł na ostatnie miejsce. Madsen powalczył jeszcze z Pawlickim, ale nie zdołał dojechać do mety przed nim.

Bieg przerwany! Taśmy dotknął Emil Sajfutdinow. Za niego w powtórce Bartosz Smektała.

Zagar wygrał start i pomknął po trzy punkty. W tym biegu mógł ugrać tylko remis, bo Adrian Miedziński z niewyjaśnionych przyczyn wystartował dłuższą chwilę po rywalach i już w pierwszy łuk wchodził, mając kilkanaście metrów straty.

Gruchalski wypchnął Kołodzieja w pierwszym łuku, ale uczestnik cyklu Grand Prix przyciął do małej i na przeciwległej prostej objechał obu zawodników gości.

forBET Włókniarz po raz kolejny bez zmian taktycznych.

Przedpełski ponownie wygrał start z pierwszego pola, ale na przeciwległej prostej objechał go Pawlicki. Na kolejnej prostej chciał to powtórzyć Kurtz, ale Australijczyk spotkał się z zamkniętą bramą pod płotem i spadł jeszcze za Miedzińskiego.

Kubera wygrał start, ale na przeciwległej prostej zabrakło mu prędkości i spadł na koniec stawki. Madsen był ewidentnie szybszy od Hampela, ale senior Fogo Unii umiejętnie obierał ścieżki i obronił trzy punkty.

Lindgren długo napędzał się szeroko, aż na wyjściu z pierwszego łuku drugiego okrążenia skontrował i przyblokował Janusza Kołodzieja. Częstochowianie nadal jednak bez remisu, gdyż tym razem bezbarwny okazał się Matej Zagar.

Przedpełski znowu solidnie wystartował, ale tym razem miał jeszcze zawodnika po lewej ręce i nie zdołał wyprzedzić żadnego rywala na wyjściu z łuku. Później niechcący przyblokował jeszcze Zagara. Słoweniec później zrezygnował z jazdy.

Bieg przerwany! Taśma zerwana, najostrzej w jej kierunku ruszyli Jarosław Hampel i Leon Madsen.

Hampel wykluczony, za niego Kubera. Madsen z ostrzeżeniem.

Goście lepiej rozegrali pierwszy łuk od juniorów gospodarzy, ale Smektała szybko przebił się na drugą lokatę i do końca ścigał Madsena.