PGE IMME im. Zenona Plecha w Toruniu

Bieg bez większej historii. Martin Vaculik idealnie wykorzystał pierwsze pole prowadząc od startu do mety.

Atomowy ze startu Bartosz Zmarzlik. Od razu za nim w pogoń rzucił się Patryk Dudek. Na tym etapie zawodów jednakże ciężko jest wyprzedzić "po szerokiej". Para z Częstochowy bez większej walki.

Na pierwszym wirażu walkę stoczyli Dominik Kubera z Januszem Kołodziejem. Ostatecznie na prostej przeciwległej błąd i uniesione przednie koło rywala wykorzystał Kołodziej. Za nimi wyścig bez mijanek.

Z pierwszego łuku na prowadzeniu wyjechał Nicki Pedersen. Mikkel Michelsen kąsał bardziej doświadczonego rywala aż w końcu udało mu się go wyprzedzić na wyjściu z drugiego łuku trzeciego okrążenia.

Najszybszy ze startu Martin Vaculik. Za nim podążać próbował Tai Woffinden, jednak z każdym kółkiem tracił coraz więcej. Daleko z tyłu Jakub Miśkowiak.

Na wejściu w pierwszy łuk Paweł Przedpełski łapiąc pas przyczepności ostro, ale bez faulu potraktował Dominika Kubere poszerzając mu tor jazdy. Dzięki temu wyjechał on na pierwszą pozycje, a na drugą prześlizgnął się Maciej Janowski. Kubera po chwili poradził sobie z wolnym Madsenem.

Nicki Pedersen z pewnym prowadzeniem od pierwszego do ostatniego wirażu. Bartosz Zmarzlik miał problemy z trzecim polem. Najpierw przycinką minął Lamberta na pierwszym wirażu. Janusza Kołodzieja wyprzedził na przedostatnim łuku wyścigu po zewnętrznej.

Ze startu najlepiej Wiktor Lampart. Długą prostą od razu z wyjścia wyprzedził go Jack Holder, odjeżdżając z każdym okrążeniem. Za Wiktorem nieudane próby ataku przeprowadzał Patryk Dudek.

Najlepiej ze startu zawodnicy z pól wewnętrznych. Leon Madsen poradził sobie w walce łokieć w łokieć z Jasonem Doylem i wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał.

Ależ ściganie! Pierwsze pole ze startu wykorzystał Jack Holder. Jednak wyjątkowo jak na te zawody to Nicki Pedersen z trzeciego pola wyjechał od razu za liderem miejscowej drużyny. Wyprzedził go już na drugim okrążeniu i konsekwentnie bronił się do samego końca. Dojechać do tej dwójki próbował Maciej Janowski.

Po raz kolejny zawodnik z pierwszego pola startuje najlepiej i wychodzi na prowadzenie. Patryk Dudek wytrzymał naciski Roberta Lamberta przywożąc trójkę na swoje konto. Z każdym okrążeniem słabł Tai Woffinden.

Najlepiej ze startu z trzeciego pola Dominik Kubera. W tym czasie po orbicie Zmarzlik wyprzedził zarówno Michelsena jak i Lamparta. Dominik Kubera bronił się ile mógł, ale wicemistrz świata z zeszłego sezonu atakiem w swoim stylu wyprzedził go na trzecim okrążeniu i dowiózł zwycięstwo biegowe.

Atomowe wyjście dwójki zawodników z pól wewnętrznych! Bartosz Zmarzlik wyszedł na prowadzenie i wybronił się z ataków Jacka Holdera, który siedział za plecami Zmarzlika do samej mety.

Bieg bez większej historii. Mikkel Michelsen od startu do mety na prowadzeniu pomimo ataku na ostatniej prostej przeciwległej Macieja Janowskiego.

Jason Doyle wykorzystał pierwsze pole do perfekcji! Za nim niesamowite ściganie. Jakub Miśkowiak na pierwszym wirażu po orbicie najpierw wyprzedził Roberta Lamberta, a potem przy krawężniku na drugim okrążeniu Dominika Kubere. Skorzystał z tego Lambert, który długą prostą zapewnił sobie jeden punkt.

Po raz kolejny w tej serii pierwsze pole wychodzi rakietowo w porównaniu z pozostałymi. Nicki Pedersen na prostej przeciwległej wyprzedził Wiktora Lamparta, prędkości na Leona Madsena zabrakło.

Nicki Pedersen najszybszy od startu do mety! Vaculik na moment był przed Dominikiem Kuberą, jednak Dominik szybko się z nim uporał.

Tai Woffinden od startu na prowadzeniu! Maciej Janowski próbował zaatakować kolegę z drużyny na drugim łuku, jednakże zanotował on uślizg, upadł i dojechał do mety na ostatniej pozycji. Bartosz Zmarzlik nieudanie do samej mety atakował Tajskiego.

Spod taśmy najlepiej Robert Lambert! Niesamowitym atakiem popisał się Leon Madsen, który na jednej prostej z ostatniej przeszedł na pozycję pierwszą odjeżdżając od razu rywalom do przodu. Jack Holder skutecznie bronił się przed Lambertem.

Janusz Kołodziej szybko poradził sobie z Jakubem Miśkowiakiem, który atomowo wyszedł spod taśmy. Tym samym zakończył on mijanki w tym wyścigu.

Ależ chaos na pierwszym łuku! Wydawało się już, że Jack Holder ma rozegranie pierwszego łuku w kieszeni ale zarówno on, jak i Martin Vaculik zostali na krawężniku. Z tego skrzętnie skorzystał Leon Madsen, który po zewnętrznej pomknął po trzy punkty i awans do wielkiego finału.

Woffinden wykorzystuje pierwsze pole i wchodzi do wielkiego finału! Janusz Kołodziej próbował znaleźć ścieżkę, którą pomknął minute wcześniej Leon Madsen jednak Tai Woffinden bez problemu obronił się na prostej przeciwległej i odjechał do przodu. Na dystansie rywale wyprzedzili Janusza.

Bartosz Zmarzlik wygrywa! Ze startu najlepsze tak jak i w ostatnich wyścigach pierwsze pole, na którym stał Bartosz Zmarzlik. Na kole przez dwa okrążenia siedział mu Tai Woffinden, a tuż za nim Leon Madsen. Po pierwszym wirażu przestał się liczyć Nicki Pedersen.