Półfinał PGE Ekstraligi: Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno

Zawodnicy Sparty jaki pierwsi zameldowali się na wejściu w pierwszy łuk i nie dali szans ścigającemu ich Sajfutdinowowi. Ładna dla oka parowa jazda wrocławian.

Start padł łupem Ratajczaka, który po wyjściu z pierwszego łuku musiał jeszcze odeprzeć atak Curzytka. Duża przewaga leszczynianina nad rywalami.

Równy start całej czwórki. Fenomenalne rozegranie drugiego łuku przez wrocławian, którzy przedarli się przed Pawlickiego. Upadek Czugunowa na drugim okrążeniu.

Gleb Czugunow wykluczony z powtórki.

----

Fantastyczna walka Janowskiego z Pawlickim, wychowanek Sparty Wrocław napędzał się przez dwa okrążenia, by ostatecznie wykorzystać prędkość i przeprowadzić skuteczny atak piką. Pawlicki próbował kontratakować, ale nie był w stanie zatrzymać zbyt szybkiego już wrocławianina.

Leszczynianie byli blisko wyjścia na dwie pierwsze pozycje zaraz po starcie, ale Ratajczak wyjechał zbyt szeroko, co wykorzystali gospodarze. Ratajczak nie złożył broni i gonił za Curzytkiem, którego minął na trzecim okrążeniu.

Łaguta pewnie wygrał start i pomknął po trzy punkty. Czugunow nie był w stanie zniwelować straty do Lidsey'a.

Z pierwszego pola bardzo dobrze wyskoczył Kołodziej, ale zostawił zbyt dużo miejsca przy krawężniku, co wykorzystał Janowski. Sajfutdinow nie potrafił zagrozić zawodnikowi Sparty.

Woffinden był bliski minięcia Pawlickiego na pierwszym łuku, ale niespodziewany atak Sadurskiego zachwiał Brytyjczykiem i na moment spadł na ostatnią pozycję. Zawodnik Sparty niedługo potem znalazł się już za Pawlickim, którego ścigał aż do kreski.

Fantastycznie napędzony Doyle przejechał obok obu wrocławian na prostej przeciwległej do startu i był nieuchwytny dla Janowskiego, który dodatkowo popełnił błąd na wyjściu z pierwszego łuku trzeciego okrążenia.

Woffinden zamknął Sajfutdinowa na wejściu w pierwszy łuk. Bewley napędził się niemal identycznie jak Doyle w poprzednim biegu z tą różnicą, że udało mu się minąć tylko Kołodzieja, który następnie defektował na kolejnym okrążeniu.

Nierówny start, bieg zostanie powtórzony.

----

Pawlicki po walce poradził sobie ze słabo dysponowanym dzisiaj Czugunowem. Olbrzymia przewaga Łaguty.

Tym razem to leszczynianie jako pierwsi weszli w pierwszy łuk i przez jedno okrążenie jechali na podwójnym prowadzeniu, jednak obaj wrocławianie zadziwiająco łatwo poradzili sobie z Sajfutdinowem. Woffinden do końca ścigał Doyle'a.

Łaguta zaspał na starcie, ale bardzo szybko wyjechał za Doyle'a. Nie był jednak w stanie przeprowadzić jakiegokolwiek ataku. Spore odległości między zawodnikami.

Tor sprawia coraz większe trudności zawodnikom, którzy momentami muszą walczyć z własnymi motocyklami. Bieg bez większej historii.

Sajfutdinow przedarł się z końca stawki na drugą pozycję, ale zabrakło mu szybkości na walkę z Woffindenem. Bewley wytracił prędkość po błędzie na wyjściu z łuku, czym zaprzepaścił szanse na walkę o punktowaną pozycję.

Leszczynianie początkowo jechali na podwójnym prowadzeniu, jednak delikatnie pociągnęło motocykl Pawlickiego na wyjściu z łuku, co wykorzystał Janowski.