Stelmet Falubaz Zielona Góra - MRGARDEN GKM Grudziądz

Wyścig nie był zbyt spektakularny. Tak jak zawodnicy wystartowali, tak zakończył się bieg. Najlepiej ze startu wyszedł Kenneth Bjerre i zwyciężył.

Ze startu najlepiej wyszedł Norbert Krakowiak. Patryk Rolnicki i Marcin Turowski napędzali się i nieco sobie przeszkadzali. Turowski był szybki, ale nie poradził sobie z juniorem Falubazu.

Buczkowski wyszedł na prowadzenie i wysunął się na prowadzenie, wyjeżdżając przed Piotrem Protasiewiczem. Przemysław Pawlicki próbował się napędzić, ale nie udało mu się zawalczyć o punkt z Martinem Vaculikiem.

Artiom Łaguta odjechał znacznie zawodnikom. Nicki Pedersen nie był w stanie dogonić Rosjanina, który był poza jego zasięgiem. Marcin Turowski był szybki, ale nie umiał tego wykorzystać.

Kolejny remis. Tym razem Martin Vaculik prowadził. Musiał się bronić przed napędzającym się Antonio Lindbäckiem.

Pierwsze zwycięstwo 5:1 dla drużyny z Grudziądza. Zawodnicy dość ciasno wyszli z pierwszego łuku. Krzysztof Buczkowski i Przemysław Pawlicki odjechali jednak Nickiemu Pedersenowi, który ewidentnie nie miał mocy w motocyklu.

Zielonogórzanie odrobili dwa punkty. Bardzo szybki Patryk Dudek dobrze wystartował, oglądając się na pierwszym łuku odjechał do przodu. Artiom Łaguta gonił Dudka, zmniejszał się dystans pomiędzy tymi zawodnikami, ale nic się nie zmieniło, nie było mijania.

Start wygrał Nicki Pedersen. Zaskoczeniem okazała się świetna jazda Norberta Krakowiaka, który dowiózł dwa punkty, broniąc się przed Antonio Lindbäckiem. Falubaz wychodzi na prowadzenie.

Start wygrał Krzysztof Buczkowski. Patryk Dudek próbował dojechać z czwartego pola i napędzał się po zewnętrznej, ale jednak Buczkowski okazał się szybszy. Wszyscy zawodnicy byli w kontakcie do samego końca.

Marcin Turowski wygrał start, ale jako młody zawodnik nie podołał na dystansie z utrzymaniem swojej pozycji. Martin Vaculik przejął prowadzenie, ale Artiom Łaguta konsekwentnie zbudował na prostej szybkość, dzięki czemu wyprzedził Słowaka. Po trzeciej serii znów wynik remisowy.

Bieg zatrzymany. Taśma nie zadziałała - nie poszła równolegle z obu stron. Nikomu z zawodników nic się nie stało.

Dosyć ostra walka Nickiego Pedersena z Antonio Lindbäckiem. Dobra jazda Michaela Jepsen Jensena - bez problemu wygrał bieg. Dobrze pojechał też Przemysław Pawlicki, który objechał Duńczyka.

Upadek dwóch zawodników na pierwszym łuku: Patryka Rolnickiego i Mateusza Tondera. Powtórka w pełnym składzie.

W powtórce znów doszło do kontaktu Patryka Rolnickiego z Mateuszem Tonderem, ale nie doszło do kolejnego upadku. Mateusz Tonder uporał się z Patrykiem Rolnickim, przywożąc jeden punkt. Do końca Piotr Protasiewicz próbował wyprzedzić Kennetha Bjerre'a.

Martin Vaculik i Patryk Dudek w zdecydowany sposób wygrali bieg, jadąc parą. Artiom Łaguta mimo dużej prędkości nie był w stanie podołać zielonogórzanom. Krzysztof Buczkowski w tym biegu się nie pokazał. Falubaz przed biegami nominowanymi zdobył znaczącą przewagę!

Duet gości - Bjerre i Buczkowski tym razem lepsi od gospodarzy. Protasiewicz i Pedersen nie pomagali sobie na torze. Kapitan Falubazu próbował wypchnąć na zewnętrzną Buczkowskiego, ale nie udało mu się wydrzeć dwóch punktów. Zawody rozstrzygną się w ostatnim biegu.

Wątpliwe zostało to, czy taśma na pewno poszła równo, co analizował sędzia po zakończenia biegu. Vaculik pokazał się z najlepszej strony, świetnie wychodząc z startu i odjeżdżając pozostałym zawodnikom. Dudek nie poradził sobie najlepiej ze startem, ale do końca próbował atakować Buczkowskiego, bezskutecznie. Tak czy inaczej Falubaz Zielona Góra wygrywa to!