Unia Tarnów vs Zdunek Wybrzeże Gdańsk

Wyścig przerwany. Para gości wygrała moment startowy, lecz już na wyjściu z pierwszego łuku prowadzenie objął Iversena. Na drugim okrążeniu Ernest Koza ostro zaatakował Jakuba Jamroga w walce o trzecie miejsce. Zawodnik gości wstał o własnych siłach.

Ernest Koza wykluczony z powtórki wyścigu.

Krystian Pieszczek wygrał start i pomknął po trzy punkty. Za jego plecami zawodnicy stoczyli fantastyczną walkę o dwa punkty. Iversen odpierał ataki Jamroga, który próbował wyprzedzić Duńczyka po zewnętrznej. Na ostatniej prostej udała mu się ta sztuka i gdańszczanie wygrali wyścig podwójnie. Za linią mety zawodnicy w ferworze walki bardzo groźnie upadli, lecz na szczęście wstali o własnych siłach.

Bieg przerwany. Dawid Rempała ruszył się przed zwolnieniem taśmy startowej.

Alan Szczotka wygrał start z pierwszego pola. Mateusz Gzyl na drugim łuku pierwszego wyprzedził Piotra Gryszpińskiego. Zawodnik Wybrzeża jednak nie odpuszczał i minął tarnowianina na ostatnim okrążeniu. Mateusz Gzyl w ostatni łuk wjechał prostym motocyklem i uderzył w dmuchaną bandę.

Młody zawodnik Unii Tarnów długo leżał na torze, lecz wstał o własnych siłach.

Pewny triumf Wiktora Kułakowa. Rasmus Jensen na drugim okrążeniu popełnił błąd i wyprzedził go Artur Mroczka. Zanotowaliśmy pierwszy biegowy remis w tym spotkaniu.

Michał Gruchalski najlepiej ze startu. Alan Szczotka już na pierwszym łuku dołączył do kolegi z zespołu. Alexander Woentin próbował gonić juniora Wybrzeża, lecz bezskutecznie. Goście wygrywają podwójnie i powiększają przewagę do dziesięciu punktów.

Ernest Koza prowadził od startu do mety. Artur Mroczka na drugim łuku pierwszego okrążenia wykorzystał błąd Michała Gruchalskiego i przesunął się na trzecią pozycję. Przez moment także wyprzedził Jakuba Jamroga, lecz były zawodnik Motoru Lublin na ostatnim okrążeniu odbił drugą lokatę. Mamy pierwsze biegowe zwycięstwo Unii.

Atomowym startem popisał się Rasmus Jensen. Na dystansie utworzyły się duże odległości między zawodnikami.

Najlepiej wystartował Alexander Woentin, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu po zewnętrznej minął go Wiktor Kułakow, który przyjechał z ogromną przewagą nad rywalami.

Rohan Tungate wygrał start. Jakub Jamróg zmniejszał dystans do Australijczyka, ale nie udało mu się wyprzedzić reprezentanta gospodarzy. Z tyłu Michał Gruchalski szybko uporał się z Dawidem Rempałą.

Wyścig przerwany, nierówny start.

W powtórce bardzo dobrze wystartował Artur Mroczka i założył startującego z pierwszego pola Krystiana Pieszczka. Zanotowaliśmy trzeci biegowy remis z rzędu.

Tarnowianie wygrali moment startowy. Na drugim i trzecim okrążeniu Kułakow stoczył bój z Ernestem Kozą o dwa punkty. Ostatecznie górą z tego pojedynku wyszedł Rosjanin, lecz gospodarze zmniejszają rozmiary porażki do ośmiu punktów.

Wyścig przerwany. Michał Gruchalski popełnił błąd i upadł na tor. Tarnowianie jechali na podwójnym prowadzeniu.

Michał Gruchalski wykluczony z powtórki wyścigu.

Artur Mroczka ponownie bohaterem tarnowian! Podopieczny Tomasza Proszowskiego wygrał start i wypchnął Krystiana Pieszczka, z czego skorzystał Rohan Tungate. Australijczyk jednak popełnił błąd na ostatnim okrążeniu i zawodnik Wybrzeża zdołał przedrzeć się na drugą lokatę.

Ponownie bardzo dobrym refleksem wykazał się Rasmus Jensen. Piotr Gryszpiński na przeciwległej prostej pierwszego okrążenia wyprzedził Dawida Rempałę i dzielnie bronił się przed atakami juniora gospodarzy.

Jakub Jamróg show!

Równy start całej czwórki. Rohan Tungate wypchnął Jakuba Jamroga, który spadł na ostatnią pozycję. Reprezentant gości skrupulatnie odrabiał dystans. Najpierw wyprzedził Alexandra Woentina, a na ostatniej prostej po zewnętrznej wyprzedził Rohana Tungate'a i zapewnił zwycięstwo w meczu gdańszczanom!

Najlepiej pierwszy łuk rozegrał Krystian Pieszczek. Ernest Koza na dystansie popełnił błąd i przy krawężniku wyprzedził go Rasmus Jensen. Ekipa gości powiększyła przewagę do 16 punktów.

Na starcie zdefektowała maszyna Rohana Tungate'a. Goście pewnie triumfowali w tym wyścigu podwójnie. Artur Mroczka nie był w stanie wyprzedzić choćby jednego rywala.