Jeszcze niedawno Timi Salonen był uważany za jedną z największych wschodzących gwiazd światowego żużla. Nieoczekiwanie przebił się do międzynarodowej czołówki młodych zawodników, jednak równie szybko z niej wyleciał. Sporym zaskoczeniem będzie, jeśli Fina ujrzymy na torze w sezonie 2024.