Do fatalnie wyglądającego upadku doszło w 10. wyścigu spotkania pomiędzy MRGARDEN GKM-em Grudziądz a Betard Spartą Wrocław. Za jego winowajcę został uznany Maciej Janowski.
Do całej sytuacji doszło na pierwszym łuku grudziądzkiego toru. Atakujący Krzysztofa Buczkowskiego po małej Maciej Janowski przeszarżował i uderzył w rywala. Tym samym spowodował także upadek Przemysława Pawlickiego, dla którego był to jedyny sposób na uniknięcie poważniejszej kolizji. „Magic” został ukarany za spowodowanie tego karambolu wykluczeniem i dodatkowo żółtą kartką.
Zdarzenie wyglądało dramatycznie, a na tor wyjechały dwie karetki. Ostatecznie grudziądzanie byli w stanie wyjechać do powtórki, chociaż Krzysztof Buczkowski wyraźnie kulał. Natomiast Maciej Janowski został uznany za niezdolnego do dalszej jazdy!
Jak donosi stacja Eleven transmitująca to spotkanie, u Macieja Janowskiego podejrzewany jest uraz lewego obojczyka. To problem nie tylko dla wrocławian, ale także dla Żużlowej Reprezentacji Polski. „Magic” wraz z Bartoszem Zmarzlikiem i Bartoszem Smektałą powinien bowiem reprezentować nasz kraj podczas sobotniego półfinału Speedway of Nations w niemieckim Landshut. Przypomnijmy, że oczekującym seniorem w talii Marka Cieślaka jest Patryk Dudek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!