Mecz 5. kolejki PGE Ekstraligi, który miał odbyć się 10 maja we Wrocławiu, przyniósł wiele kontrowersji. Najpierw samo jego przełożenie, co nie wydawało się być konieczne, a później ustalenie nowego terminu – bardzo spornego.
Spotkanie zostało odwołane w wyniku niekorzystnych prognoz pogody. W piątek jednak aura była sprzyjająca i słoneczna. Mimo takiego powodu odwołania nie zdecydowano się zabezpieczyć toru plandeką. Dodatkowo na niekorzystny wizerunek wrocławian wpłynęła data, na jaką ustalili z władzami PGE Ekstraligi przeniesienie tegoż pojedynku. Mecz miał odbyć się w połowie czerwca, a więc wtedy, gdy do składu wróciłby spokojnie wyleczony Maciej Janowski. Działacze Stali zdecydowali się jednak nie odpuścić i nie pozwolić na takie rozwiązanie. Ostatecznie mecz został ustalony na piątek 17 maja, ale z… zamianą gospodarzy. W związku z czym piątkowe spotkanie odbędzie się na Stadionie im. Edwarda Jancarza, a planowany na 30 czerwca rewanż w Gorzowie, będzie mieć miejsce we Wrocławiu.
Na konferencji prasowej truly.work Stali Gorzów, trener Stanisław Chomski został zapytany o opinię na temat przełożonego meczu. – Dla mnie nie ma wróżenia z fusów, mecz przełożony, zostawiamy to wszystko w tyle, nie możemy się koncentrować – przynajmniej ja i zawodnicy – na tym co było, dlaczego nie było i co by mogło być. To już jest nieistotne. Jedziemy teraz w tym meczu, zamieniony jest termin, jeśli chodzi o gospodarza, można gdybać, czy to dobrze, czy źle – mówił trener żółto-niebieskich. Dodatkowo zapytano Stanisława Chomskiego o to, kiedy zawodnicy będą się przygotowywać do meczu, bo jak wiadomo tydzień był napięty. Żużlowcy byli w rozjazdach na lidze szwedzkiej i duńskiej, a juniorzy testowali tor na PGE Narodowym. – Jeżeli pogoda pozwoli, to wszyscy trening odbędą w czwartek – odpowiadał na wtorkowej konferencji. Aura w ten dzień nie jest jednak przychylna, przez noc padało i od rana również, więc jazdy w Gorzowie nie odbędą się.
Trener zapowiadał, że tor zostanie przygotowany na opady i zdawał sobie z tego sprawę że w przeddzień meczu może nie ustępować deszcz. – Będzie tor przygotowany na opady, tak jak mówi regulamin ekstraligi. Będzie starali się tak go przygotować, aby zawody się odbyły – dopowiada. Jak się okazało w środę, tor w Gorzowie został przykryty folią. Była to decyzja słuszna, gdyż prognozy pogody zapowiadające opady na noc ze środy na czwartek i całą resztę dnia, jak na razie się sprawdzają. Planowany trening i tak nie odbyłby się w wyniku tej aury, a tak, może uda się uchronić tor. Położenie plandeki może być „pstryczkiem” w nos dla wrocławian, na mediach społecznościowych Stali napisano: – Folia na torze rozłożona. Co prawda takiej ładnej jak we Wrocławiu nie mamy, ale nasza też swój urok ma.
Początek spotkania w piątek 17 maja o godzinie 18:00.
Awizowane składy:
truly.work Stal Gorzów:
9. Szymon Woźniak
10. Peter Kildemand
11. Krzysztof Kasprzak
12. Anders Thomsen
13. Bartosz Zmarzlik
14. Mateusz Bartkowiak
15. Rafał Karczmarz
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Jakub Jamróg
3. Václav Milík
4. Patryk Wojdyło
5. Max Fricke
6. Maksym Drabik
7. Przemysław Liszka
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!