– Nigdy nie pracowałem z psychologiem. Psycholog może pomóc tylko z nastawieniem mentalnym. Nie zdajemy sobie sprawy, że mózg jest mięśniem i jak każdy mięsień, można go trenować – stwierdził Robert Kubica na antenie „R1. Rezerwowego programu żużlowego”. Polski kierowca Formuły 1 był gościem programu Tomasza Dryły i Mirosława Jabłońskiego wspólnie z mistrzem świata na żużlu, Tomaszem Gollobem.
– Pierwszy raz spotkałem Golloba, kiedy byłem zupełnie mały – opowiadał o swoim doświadczeniu z żużlem Kubica. – Tomek tego pewnie nie pamięta.
– Roberta i jego ojca spotkaliśmy na kartodromie, kiedy jeszcze byłem młodym chłopakiem – wykazał się pamięcią żużlowy mistrz. – Pamiętam, jak mój ojciec powiedział o Robercie: „Tutaj szykuje się nieprzeciętny talent”.
Głównym tematem rozmowy była jednak kwestia psychiki w sportach motorowych, przyzwyczajenia do ryzyka i pokonywania własnych barier psychicznych.
– Chodzenie po bandzie czy przekraczanie granic to złe określenie. Dla sportowców na wysokim poziomie ta granica nie istnieje. Umysł się przyzwyczaja i to staje się normalnością, staje się naturalnie. A ryzyko jest wpisane w naszą grę. Z biegiem lat do ciężaru wykonywanego treningu dochodzi ciężar „głowy”. Dzieci nie powinny mieć presji na wynik, powinny się bawić. Potem uczymy się też presji. Kiedy stajemy się coraz bardziej doświadczeni, jesteśmy również przygotowani na ciężar psychiczny. Rozwój sportowca nie oznacza tylko osiąganych wyników, ale też nabywaną wiedzę i doświadczenie, toteż nie da się powiedzieć, że im wyżej jest, tym trudniej. Doświadczenie, które już mamy, ułatwia realizację kolejnych zadań – stwierdził Kubica.
– Każdy ma jakiś próg wytrzymałości, ale to nie jest dar od Boga czy przypadek. Bycie najlepszym i wygrywanie to kwestia wyuczenia. Przygotowana głowa decyduje o podejmowaniu decyzji w ułamku sekundy – to jest instynkt, odruch. Jeżeli głowa nie puści, gaz się nie odkręci. Instynkt też wymaga treningu – dodał Gollob. Przyznał też, że podobnie jak Kubica nie współpracował nigdy z psychologiem. – Kiedy byłem młodym zawodnikiem, słuchałem najpierw ojca, potem być może trenerów, ale potem nauczyłem się słuchać siebie.
Źródło: R1. Rezerwowy Program Żużlowy
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!