Kenneth Hansen został zawodnikiem Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego przed sezonem 2020. Spisał się całkiem nieźle i działacze postanowili zostawić go w zespole.
Przed sezonem mało kto chyba liczył, że Kenneth Hansen w ogóle wystąpi w barwach Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego, ale wobec kontuzji Adama Ellisa i problemów Ilji Czałowa, Kenneth Hansen wskoczył do składu RzTŻ-u i swoją szansę wykorzystał. Duńczyk pojechał w pięciu spotkaniach i na koniec sezonu mógł pochwalić się średnią 1,955. – Czuję, że Rzeszów to właściwe miejsce dla mnie. To dobry klub z dobrym prezesem i ludźmi pracującymi w nim. Tor też mi się podoba, jest szybki i naprawdę to dla mnie duża przyjemność jeździć w tym miejscu – mówi Kenneth Hansen na łamach portalu Nowiny 24.
Po sezonie duński zawodnik zdecydował się na operację kolana, by być w pełni gotowym na kolejne rozgrywki. – Powoli dochodzę do siebie. Wkrótce będę mógł zacząć rehabilitację i będę pracował z prywatnym trenerem, by być w lepszej formie fizycznej niż kiedykolwiek – zapowiada.
W związku z operacją kolana Duńczyk nie zaczął jeszcze przygotowań fizycznych do sezonu 2021. – Takie pierwsze treningi rozpocznę z początkiem stycznia. Na pewno do marca uda mi się wypracować świetną formę fizyczną – nie obawiam się o to – dodaje Duńczyk.
Święta żużlowiec RzTŻ-u spędził w gronie rodzinnym. – Trzeba na siebie uważać, ale spędziliśmy fajnie czas – podsumowuje.
Przypomnijmy, że już praktycznie po zakończeniu sezonu żużlowego w Europie, Kenneth Hansen wywalczył… indywidualne mistrzostwo Danii w wyścigach na długim torze. Wyniki z tego wydarzenia można znaleźć TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!