Zapowiada się, że odejście Tomasza Gapińskiego z Euro Finnance Polonii Piła nie obędzie się bez medialnego szumu. Na wpis żużlowca w mediach społecznościowych zareagował klub, a na oświadczenie klubu - zawodnik.
W środowy poranek Tomasz Gapiński w mediach społecznościowych potwierdził, że podjął ostateczną decyzję dotyczącą swojej przyszłości i w sezonie 2019 nie będzie się ścigał w 2. Lidze Żużlowej. Żużlowiec nie ukrywał, że jazda w macierzystym klubie była dla niego czymś wyjątkowym, a najważniejsze jest przetrwanie klubu. Pilska Polonia zareagowała na to i wydała oświadczenie, w którym nie ukrywała… rozczarowania.
Mimo usilnych starań zarządu, działaczy i sponsorów nie udało się ich zdaniem przekonać Gapińskiego do pozostania. Zdaniem klubu, Polonia spełniła warunki postawione przez zawodnika, a w pozostanie Gapy w Pile mocno zaangażował się jeden ze sponsorów.
Na ten wpis zareagował team żużlowca, który odniósł się w czterech punktach do tego, co zostało zamieszczone w social mediach klubu. Poniżej prezentujemy wpis w oryginalnej pisowni.
Odnosząc się do informacji zamieszczonej na stronie klubowej Polonia Piła:
1. Dnia 29.10.2018 w rozmowie telefonicznej z wiceprezesem Ireneuszem Ślebiodą, powiadomiłem pana Wiceprezesa o tym że odchodzę z klubu.
2. Nieprawdą jest, aby klub spełnił warunki spłaty zadłużenia, co do mojej osoby.
3. Kwotę zadłużenia przed podpisaniem nowego kontraktu jaką chciałem otrzymać to 55%.
4. Sponsor mój, jak i klubu gwarantował zapłatę 60% (z wymaganych przeze mnie 55% należności za cały sezon). Klub miał dołożyć pozostałe 40%. Niestety nie zostało to spełnione.
Oceńcie to sami.
Osobiście jest mi bardzo przykro czytając nieprawdziwe informacje odnoszące się do mojej osoby.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!