Niesamowite widowisko na Motoarenie! Motor Lublin, po dramatycznym piętnastym biegu, wygrywa z eWinner Apatorem Toruń 46:44. Bohaterem gości został Grigorij Łaguta.
Przed samym meczem, nad Toruniem przeszły opady deszczu, które zmusiły przedstawicieli zespołu do tego, aby zakryć nawierzchnie specjalistyczną folią.
Pierwszy bieg wygrał Paweł Przedpełski, ale większą uwagę przykuła "świeca" Adriana Miedzińskiego. O starszym wychowanku Apatora można usłyszeć wiele, ale zdołał on znieść maszynę po upadku i obserwować resztę biegu z murawy stadionu. Wielkim sercem wykazał się Krzysztof Lewandowski. Wiktor Lampart oraz Mateusz Cierniak wyszli na podwójne prowadzenie, ale sprawny atak Lewandowskiego na wolnego Cierniaka sprawił, że Apator przyjął łagodniejszy wymiar kary. Dwupunktowe prowadzenie zostało powiększone do sześciu, kiedy Dominik Kubera pomknął ze startu, a Wiktor Lampart wykorzystał swoją prędkość do ataku i przywiezienia dwójki z bonusem.
Kiedy wydawało się, że lublinianie pójdą za ciosem i odskoczą beniaminkowi, Apator postawił twarde warunki. Ku zaskoczeniu większości fanów Motoru, Mikkel Michelsen został pokonany przez Jacka Holdera i Pawła Przedpełskiego, co pozwoliło gospodarzom do powrotu na odpowiednie tory.
Zaciętość tego meczu może podkreślić fakt, że do dziesiątego biegu, tylko dwa razy zanotowano remis w rezultacie programowym. Cios za ciosem, za ciosem cios. Tak można określić sytuacje przed pięcioma ostatnimi odsłonami. Bardzo słabe zawody Chrisa Holdera, który zdecydowanie odstawał na starcie, podobnie Jarosław Hampel. W jego miejsce, swoje umiejętności prezentował niezwykle szybki Lampart.
W jedenastym biegu mogliśmy ujrzeć niesamowitą rywalizacje Grigorija Łaguty z Chrisem Holderem. Australijczyk wykonał odpowiednie przełożenia i gryzł rosyjskiego rywala. Niestety, ale Paweł Przedpełski przyjechał na ostatnim miejscu, co odebrało mu miano kompletnego zawodnika. Przed biegami nominowanymi, kwestia dwóch punktów nadal pozostawała otwarta, gdyż bonus został już przypisany dla Motoru.
Czternasty bieg poruszył trybuny w szał radości. Pomimo słabego startu, Paweł Przedpełski i Robert Lambert wyrwali prowadzenie z rąk Dominika Kubery i Jarosława Hampela, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Los chciał grać w pokera z Apatorem, gdyż podobna sytuacja spotkała Apator. Ostatecznie to Motor wygrał mecz 46:44.
Bohaterami meczu zostali Robert Lambert (11+1) oraz Grigorij Łaguta, zdobywca 12 punktów.
Wyniki:
eWinner Apator Toruń: 44
9. Paweł Przedpełski (3,2*,2*,0,3) 10+2
10. Jack Holder (1,3,3,1,1) 9
11. Adrian Miedziński (U,3,2,3,0) 8
12. Chris Holder (1*,1,0,2) 4+1
13. Petr Chlupáč (-,-,-,-,-) 0
14. Krzysztof Lewandowski (2,0,0) 2
15. Kamil Marciniec (0,0,0) 0
16. Robert Lambert (2,2,2,3,2*) 11+1
Motor Lublin: 46
1. Grigorij Łaguta (2,3,1,3,3) 12
2. Krzysztof Buczkowski (0,1,0,-) 1
3. Jarosław Hampel (1,0,-,0,0) 1
4. Mark Karion (-,-,-,-,-) 0
5. Mikkel Michelsen (3,1,3,2,2*) 11+1
6. Wiktor Lampart (3,2*,3,1,2) 11+1
7. Mateusz Cierniak (1,0,1*) 2+1
8. Dominik Kubera (3,2,1,1,1) 8
Bieg po biegu:
1. Przedpełski, Łaguta, Hampel, Miedziński (U) 3:3 (3:3)
2. Lampart, Lewandowski, Cierniak, Marciniec 2:4 (5:7)
3. Michelsen, Lambert, Holder, Buczkowski 3:3 (8:10)
4. Kubera, Lampart, Holder, Lewandowski 1:5 (9:15)
5. Miedziński, Kubera, Holder, Hampel 4:2 (13:17)
6. Łaguta, Lambert, Buczkowski, Marciniec 2:4 (15:21)
7. Holder, Przedpełski, Michelsen, Cierniak 5:1 (20:22)
8. Lampart, Lambert, Kubera, Lewandowski 2:4 (22:26)
9. Holder, Przedpełski, Łaguta, Buczkowski 5:1 (27:27)
10. Michelsen, Miedziński, Lampart, Holder 2:4 (29:31)
11. Łaguta, Holder, Kubera, Przedpełski 2:4 (31:35)
12. Miedziński, Lampart, Cierniak, Marciniec 3:3 (34:38)
13. Lambert, Michelsen, Holder, Hampel 4:2 (38:40)
14. Przedpełski, Lambert, Kubera, Hampel 5:1 (43:41)
15. Łaguta, Michelsen, Holder, Miedziński 1:5 (44:46)
ZOBACZ POZOSTAŁE REZULTATY W PGE EKSTRALIDZE
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!