3. runda ćwierćfinałowa DMPJ w Lesznie

Na pierwszym łuku drugiego okrążenia upadł Hubert Ścibak. Młodzieżowiec Unii Leszno jechał na ostatnim miejscu. W tym samym momencie o krok od kraksy był też Buszkiewicz. Ścibak wykluczony z powtórki.

Ścibak jest zdolny do dalszej jazdy.
__________________________________________________________________

Buszkiewicz najlepiej wystartował i w pierwszym łuku zablokował napędzającego się szerzej Marcińca. Duże odległości między zawodnikami.

Upadek Antoniego Mencela w pierwszym łuku. Leszczynianin wykluczony z powtórki.
_______________________________________________________________________

Po świetnym starcie Kacper Pludra obronił się na pierwszym łuku przed Karolem Żupińskim i objął prowadzenie, a następnie pewnie zwyciężył. Mikłoś przez kłopoty ze sprzętem fatalnie wystartował, a na trasie miał problem z płynną jazdą i stracił ponad pół okrążenia do zwycięzcy.

Świetna pogoń w wykonaniu Damiana Ratajczaka. Zawodnik Unii źle wystartował, ale na trasie odrobił straty i szybko poradził sobie z Lewandowskim, a na ostatnim łuku także z Jabłońskim.

Justin Stolp najlepiej wystartował, ale na trasie popełnił błąd, który wykorzystał Maksym Borowiak. Po chwili torunianina wyprzedził też Krzysztof Sadurski.

Świetny start Stolpa, który tym razem ustrzegł się błędów i wygrał z Hubertem Jabłońskim. Ponownie gigantyczna strata Mikłosia, który miał problemy z płynną jazdą.

Kolejny świetny wyścig Kacpra Pludry, który wygrał z ogromną przewagą. Defekt po starcie zaliczył Maksym Borowiak.

Zawodnicy walczyli z torem, a nie między sobą. Na jednym z łuków Buszkiewicz podjechał niebezpiecznie blisko Żupińskiego, ale nie zdołał go wyprzedzić. Rydlewski wykluczony, ponieważ nie zmieścił się w limicie czasu.

Coraz mocniej pada, a na wymagającej nawierzchni zawodnicy jechali bardzo asekuracyjnie. Mikłoś zdublowany podczas ostatniego okrążenia.

Rydlewski zaliczył upadek na drugim łuku. Coraz mocniej pada.
_____________________________________________________________________

Hubert Ścibak jako jedyny był zdolny stosunkowo płynnie jechać na wymagającym torze. W spacerowym tempie do mety dojechali Żupiński i Borowiak.

Na trzecim okrążeniu upadł Hubert Jabłoński. Lider znajdował się jednak już na czwartym kółku i wyniki zostają zaliczone.