PGE Ekstraliga: Betard Sparta Wrocław - Bayersystem GKM Grudziądz

Kurtz na trzecim okrążeniu minął Fricke'a

Krawczyk zamkął Małkiewicza na wejściu w pierwszy łuk. Stawka rozjechała się wraz z trwaniem biegu.

Janowski przespał start, ale piekielnie szybki przedostawał szybko przedostał się przed Jepsena Jensena. Potem zaczął atakować Lidsey'a, lecz ten dobrze się obronił.

Pewne zwycięstwo Kowalskiego. Mikołajczyk dał się minąć Małkiewiczowi po zewnętrznej na pierwszym łuku trzeciego okrążenia. Tarasienko natomiast na ostatnim wirażu przemknął obok Kowalskiego.

Łaguta po wewnętrznej, a Bewley w tej samej chwili po zewnętrznej przejechali obok bezradnego Miśkowiaka. Tarasienko i Miśkowiak "powalczyli" o punkt gdy Spartanie odjechali już gościom.

Artiom Łaguta otrzymał ostrzeżenie.

Pewne zwycięstwo duetu gości. Krawczyk w spacerowym tempie minął linię mety.

Przanowski przy samej kredzie zahaczył o koło Kowalskiego mijając go. Chwilę później jednak sędzia przerwał bieg.

-----
W powtórce pewne zwycięstwo Kurtza. Duże odstępy między zawodnikami.

Janowski ponownie po słabym starcie musiał gonić rywali. Udało mu się szybko mnąć Miśkowiaka, lecz do Tarasienko nie zdołał się nawet zbliżyć. Kowolik podobnie jak wcześniej Krawczyk w spacerowym tempie minął linię mety.

Ostra walka Kurtza z Fricke'iem zakończona upadkiem zawodnika gości. Sędzia uznał, że Kurtz poszerzył tor jazdy i wykluczył lidera gospodarzy.

-----
Start dla gości. Kowalski na wyjściu z pierwszego łuku rozdzielił Australijczyków, lecz za chwilę ponownie to Lidsey znalazł się przed Polakiem.

Ostra walka Jepsena Jensena i Bewley'a. Brytyjczyk zamknął miejsce pod płotem Duńczykowi i ten musiał odpuścić.

Bewley i Kurtz na wejściu w drugi łuk znaleźli się przed gospodarzami, którzy świetnie wyszli spod taśmy.

Piorunujący start Krawczyka do którego szybko doszusował Łaguta. Deklasacja Betard Sparty Wrocław.

Tarasienko przemknął obok reszty stawk. Jensen do końca atakował Janowskiego.

Pewna wygrana Fricke'a. Jepsen Jensen próbował kąsać Kurtza przez jakiś czas. Potem Australijczyk w barwach Sparty odjechał Duńczykowi i udał się w pogoń za rodakiem.

Łaguta na dystansie stoczył znakomity bój o dwa punkty z Tarasienko.