Ultrapur Start Gniezno - OK Kolejarz Opole

Pewna podwójna wygrana pary gospodarzy.

Stępień nieźle wystartował, ale po problemach na pierwszym łuku spadł na trzecie miejsce. Potem naciskał jeszcze Chmurę, ale junior Ultrapur Startu obronił drugą pozycję.

Gomólski został na starcie i musiał gonić zawodników gości. Ostatecznie wyprzedził Chmiela i do samej kreski ścigał Skupienia. Wszystko to działo się daleko za plecami Fajfera.

Zawodnicy Startu wyszli ze startu na podwójne prowadzenie, ale Mielniczuk zabrał się za odrabianie strat. Łatwo uporał się z Budniakiem i rzucił się w pogoń za Henrikssonem. Ostatecznie Szwed szybszy o błysk szprychy.

Masters po słabym starcie został wypchnięty przez Thornbloma. Próbując przyciąć do krawężnika natknął się na jadącego tam Mielniczuka. Australijczyk wykluczony.

Pewne zwycięstwo Fajfera. Mikołaj Czapla napędzał się po zewnętrznej na pierwszym łuku po zewnętrznej, lecz został zablokowany przez rywali. Młodzieżowiec drużyny gospodarzy zanotował uślizg na wejściu w drugi łuk i upadł na tor.

Niesamowicie szybki był w tym biegu Robert Chmiel. Lider opolskiej drużyny najpierw "objechał" po zewnętrznej minął Łęgowika, a następnie przeprowadził zdecydowany atak na pierwszą pozycję i minął Henrikssona.

Mielniczuk jechał blisko Kevina Fajfera, jednak nie był w stanie go zaatakować.

Kevin Fajfer pobił w tym biegu rekord gnieźnieńskiego toru! Od teraz wynosi on 62,00 sekundy.

Bardzo szeroko pojechał na drugim łuku drugiego okrążenia Mielniczuk, przez co wpadł w dmuchaną bandę. Zawodnik i jego motocykl wylecieli wysoko w górę.
Na szczęście skończyło się na strachu. Mielniczuk dość szybko wstał z toru i wrócił do parku maszyn o własnych siłach. Jest on oczywiście wykluczony z powtórki wyścigu.

Lars Skupień chciał zaatakować Łęgowika na wyjściu z pierwszego łuku, ale zabrakło dla niego miejsca. Skorzystał z tego Casper Henriksson i Start ponownie powiększa przewagę.

Robert Chmiel wysunął się na prowadzenie na wyjściu z pierwszego łuku i z każdym okrążeniem powiększał przewagę.

Emil Breum jechał bardzo pasywnie, przez co spadł na ostatnią pozycję. Gomólski do samego końca atakował też Mielniczuka.

Losy tego biegu zostały rozstrzygnięte na pierwszym łuku. Wiemy już, że na pewno dzisiejszy mecz wygra Start Gniezno.

Po starcie wydawało się, że goście mogą wyjść na podwójne prowadzenie, jednak Thornblom został bardzo szybko wyprzedzony przez obu rywali.

Robert Chmiel pojedzie z rezerwy taktycznej za Larsa Skupienia.

Thornblom najlepiej odnalazł się na pierwszym łuku. Chwilę później dołączył do niego Chmiel i goście wygrywają 5:1.

Bardzo dużo działo się w tym biegu, mimo rozstrzygniętego rezultatu meczu. Najpierw ciekawą rywalizację z Mielniczukiem wygrał Hubert Łęgowik. Kevin Fajfer przegrał start, jednak wykorzystał zbyt daleki odjazd od krawężnika Chmiela i wyprzedził rywala.