Nie ukrywam, że ostatnie wyniki eliminacji do Złotego Kasku wzbudziły we mnie spory niesmak. Może nie same zawody, ale ich efekt finalny już tak. Po co one w ogóle się odbyły?
Cała sprawa rozchodzi się o regulamin, który stanowi o tym, że w finale musi pojechać zawodnik gospodarza tego turnieju. Nie chciałbym być teraz w skórze Norberta Kościucha, bo jak ma się czuć zawodnik, który zostaje z listy finałowej zwyczajnie usunięty, a udział w decydujących zawodach zapewnił sobie walką na torze? Co może myśleć Bartosz Smektała, który pozycję rezerwowego wywalczył na torze (zużywając przy tym swój sprzęt w dodatkowym biegu), a później całkowicie skreślono go z listy? Farsa jakich mało. Nie mam nic do Oskara Bobera, bo to nie on wymyśla tak pokręcone przepisy. Zastanawia mnie fakt, po co te eliminacje są w ogóle rozgrywane? Może po prostu, niech ktoś „mądry” siądzie na początku marca z długopisem w ręku i wyznaczy zawodników do objechania, kiedyś szanowanego i uznawanego turnieju?
Wątpię, żeby obecność w finale Oskara Bobera przyciągnęła na trybuny pilskiego stadiony tłumy kibiców (z całym szacunkiem do tego zawodnika), ale za to na pewno zasada ta odebrała ochotę Norbertowi Kościuchowi do uczestnictwa w kolejnych eliminacjach podobnych zmagań. U sporej części kibiców zmiana obsady przy „zielonym stoliku”, spowodowała poczucie ingerencji w ducha sportu.
Oczywiście ktoś może zaraz wyjść z argumentem, że przepis ten od początku był umiejscowiony w regulaminie. Skoro jednak w eliminacjach w Pile przeprowadzono bieg dodatkowy, a wcześniej poinformowano o awansie wychowanka Unii Leszno, oznacza to, że w czasie zawodów nikt nie był do końca tego świadomy. Dodatkowo przy podawaniu list eliminacyjnych było wyraźnie zaznaczone, że z tej rundy awans uzyska najlepsza czwórka oraz jeden zawodnik na pozycję drugiego rezerwowego. Brak precyzji i dokładnej komunikacji między centralą, a organizatorami niestety po raz kolejny spowodował niepotrzebne zamieszanie. Ciekawe kiedy będziemy świadkami następnej takiej sytuacji…
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!